Paulina Jaricot błogosławioną

W minioną niedzielę kardynał Luis Antonio Tagle beatyfikował w Lyonie służebnicę Bożą Paulinę Jaricot. Ta niezwykła francuska kobieta poświęciła swoje życie, aby wspierać modlitewnie i finansowo ludność Chin. Jej idea pomocy rozprzestrzeniła się po całym świecie poprzez Dzieło Rozkrzewienia Wiary i Apostolat Żywego Różańca.

Z okazji tego niezwykłego święta zorganizowaliśmy grę miejską, w czasie której poznaliśmy postać błogosławionej Pauliny. W czasie spaceru po ulicach Skoczowa czekały na nas ciekawe zadania, nie brakowało także interesujących opowieści z życia błogosławionej.

Paulina Jaricot urodziła się 22 lipca 1799 roku w Lyonie, pochodziła z bogatej rodziny przemysłowców. Jako młoda dziewczyna złożyła prywatny ślub czystości i zapragnęła pomagać ludziom w krajach ubogich. Odznaczała się niezwykłą pobożnością maryjną oraz umiłowaniem Eucharystii. O trudnej sytuacji w Chinach Paulina Jaricot dowiedziała się od swego brata Fileasa, który przygotowywał się do wyjazdu na misje w Seminarium św. Sulpicjusza w Paryżu. Angażowała się w sprawy misji lokalnie poprzez zakładanie grup 10-osobowych, które codzienną modlitwą i cotygodniową ofiarą materialną wspomagały potrzebujących Chińczyków. W niedługim czasie dzieło tworzyły setki osób, głównie kobiet pracujących w przemyśle. W 1822 roku inicjatywa Pauliny Jaricot przerodziła się w Stowarzyszenie Rozkrzewiania Wiary, które po 100 latach Papież Pius XI ogłosił Papieskim Dziełem Rozkrzewiania Wiary.
Błogosławiona Paulina jest także założycielką Żywego Różańca, które powstawało poprzez tworzenie się 15-osobowych grup, w których każda osoba modliła się codziennie jedną dziesiątkę różańca rozważając wyznaczoną tajemnicę. Paulina uważała się za pierwszą zapałkę, którą Bóg się posłużył, by rozpalić wielki ogień, zaś Różaniec jest genialnym lekiem na duchowe zło jej czasów. Inicjatywa sługi Bożej rozpowszechniła się w krajach Europy, Ameryki, a nawet w Indiach. Żywy różaniec, liczący ponad milion członków, został zatwierdzony przez papieża Grzegorza XVI w 1832 roku.
Dwa lata później Paulina Jaricot śmiertelnie zachorowała, lecz cudownie wyzdrowiała podczas pielgrzymki do Sanktuarium św. Filomeny w Mugnano niedaleko Neapolu. Pod koniec swego życia popadła w skrajne ubóstwo. Zmarła w opuszczeniu 9 stycznia 1862 roku.